Regina Brett - Bóg nigdy nie mruga


Bardzo długo opierałam się tej książce, nigdy nie lubiłam poradników i tych wszystkich genialnych rad '' jak '' lepiej '' żyć. Jednakże w moje 19 urodziny coś we mnie pękło i zażyczyłam sobie dwa poradniki!. Z racji tego że jestem bardzo''mobilna'' i spędzanie czasu na instagramie,facebook'u jest wpisane w mój życiorys, na wielu kontach widziałam książki Reginy Brett. Ludzie zachwalali książki tej autorki pod niebiosa.  Drapałam się po głowie, myślałam co w niej takiego fenomenalnego że ta kobieta jest wszędzie. No i wpadłam niczym śliwka w kompot. 
Książkę pochłonęłam chyba w jeden dzień, góra dwa. Ja w skupieniu siedziałam i czytałam a strony w tępie ekspresowym latały z jeden strony na drugą.



Więc, może po tym jakże ambitnym wstępie przejdę wreszcie do ujawnienia rąbka tajemnicy co w tej książce do jasnej ciasnej jest takiego że każdy się nią zachwyca i odpiera zarzuty że to kolejny poradnikowy gniot. Po pierwsze to Autorka w każdym rozdziale opowiada nam o swoich przeżyciach, bądź swoich przyjaciół i wyciągając wnioski ze swojej historii daje nam drobną radę, bardziej sugeruje. Książka zdecydowanie daje do myślenia, czytając ją nie odczuwamy w żadnych calu że to poradnik. Bardziej czujemy się jakbyśmy wyszły z kumpelą po długim czasie rozłąki na kawę i ona opowiadała nam co u niej działo się przez ten cały czas, wyciągając z każdej sytuacji wnioski.

Przede wszystkim Regina nic nam nie zarzuca jak to w poradnikach bywa, przez cały okres czytania nic nie MUSIAŁAM,POWINNAM . Po prostu zwykła rozmowa, oplątana ciekawymi historiami i chętnie przeczytam ich więcej. Sądzę iż na innych książkach tej Autorki się nie zawiodę. W końcu jej felietony pokochali ludzie na całym świecie. Nic dziwnego, czytamy o autentycznych historiach,  które dawały lekcje samej Autorce a ona brała z nich lekcje i postanowiła podzielić się tym ze światem. Cytowano ją wszędzie, na blogach, wysyłano bliskim w e-mailach, w gazetach nawet jej cytaty niektórzy przyklejali na lodówkę. Świat oszalał na jej punkcie. 

Zawsze podziwiałam ludzi mocno doświadczonych przez życie, zazdrościłam im siły, czułam szacunek wobec nich że mimo wszystko umieją żyć normalnie, cieszyć się każdą chwilą, byli dla mnie wzorem do naśladowania. I może właśnie tym Regina mnie ujęła że postanowiłam zostać z nią na dłużej a nie rzucić w kąt kolejny nudny poradnik? . Od dziecka czuła się niedoceniana, potem przyszedł czas na wczesne samotne macierzyństwo, znany naszemu społeczeństwu alkoholizm ( Moja babcia mi przekazała kiedyś bardzo ładną sentencję którą ksiądz powiedział na kazaniu '' Jedna osoba pijąca a cała rodzina cierpi. '' ) , a także nowotwór. No chyba każdemu by się żyć odechciało. Jednakże po spotkaniu miłości swojego życia Brett znalazła w sobie siłę i chęć do życia, została pisarką i felietonistką, robi to co kocha i spełnia się w tym. Czy jest coś piękniejszego niż praca która jest naszą pasją? .

Niektóre '' lekcje '' trafiały do mnie bardziej, niektóre mniej. Z niektórych wyciągałam jak najwięcej, niektóre czytałam bo czytałam ale jakoś nie za bardzo do mnie przemawiały. Autorka bardzo często odwołuje się do wiary, mam momentami wrażenie ta wiara to jej taka podpora. Nie za bardzo przepadam za książkami w takim klimacie, ale w tej pozycji jakoś mnie to nie denerwowało, nie lubię takiego czegoś że z każdą stroną ktoś podkreśla że jest bardzo wierzący i to Bóg pomógł we wszystkim. Z drugiej strony, to nie moja brocha bo każdy pisze i wierzy jak chce i w co chce.  Tak jak mówiłam, w tej książce, nawet nie zwracałam na to uwagi bo nie było to rażące, Brett miała dość trzeźwe podejście do wyznania. 

Regina w tak fajny sposób przekazuje te rady, że nawet kilka razy łapałam się na tym że kombinowałam jak wprowadzić je w życie. W końcu nawet czasem takie mało inwazyjne, maluteńkie zmiany wychodzą nam na dobre. A jeżeli coś nam przeszkadza, to dlaczego by tego nie zmienić. Zawsze wychodziłam z założenia '' Potrzebujesz zmiany? Więc zacznij od siebie'' '' Coś Ci nie pasuje w danej osobie? Pomyśl bo może ty także robisz coś źle '' . Myślę że każdy z nas znajdzie w tej pozycji coś, co przemówi nam do serducha że zaczniemy nad tym intensywnie myśleć. 

Nie myślcie także że z powodu tego co przeżyła Brett, użala się nad sobą na każdej stronicy, bo tak nie jest. Ona na swoim przykładzie, na swoich własnych błędach i przejściach pokazuje jak można żyć godnie z samym sobą oraz jak uniknąć błędów które mogą odcisnąć w nas piętno na całe życie. Jasne, są sytuacje których nie przeskoczymy, są rzeczy które nas dołują a które umacniają. Takie jest życie ale kiedy możemy coś zmienić, na przykład zrezygnować z ludzi którzy nas krzywdzą albo z toksycznej atmosfery która nas dołuje lub przestać się przejmować że osoba krzywdzona nie chce od nas pomocy dlaczego by tego nie zmienić i nie oczyścić sobie życia na rzecz szczęścia i przede wszystkim zdrowia?  Zdecydowanie książka nastraja do pozytywnego myślenia i zmiany nastawienia do pewnych rzeczy i ogólnie do analizowania swojego życia. Książka zdecydowanie może pomóc takim właśnie osobom, które żyją w toksycznym zawirowaniu i boją się cokolwiek zmienić. Taki osobisty przewodnik w ciężkich chwilach.

Te 307str zdecydowanie pomogło mi dogłębnie przeanalizować mi moje życie i zastanowić się co byłoby da mojego zdrowia psychicznego jak spokoju ducha najlepsze i otworzyła oczy na rzeczy do których powinnam podchodzić z większym dystansem i mniej się przejmować.

Książkę polecam wam wszystkim. Można naprawdę wyciągnąć kilka ciekawych ''lekcji'' a także czasem podumać nad kolejną stroną i kubkiem gorącej herbaty czy kawy.

10/10
''Szczęście to kwestia wyboru. Jak możesz osiągnąć szczęście? Pokochaj to, co już masz. "


2 komentarze:

Copyright © 2014 Recenzje Książek , Blogger